Szukam cię w pępku, wokół brodawek na piersiach, a nawet pod paznokciami. I w oczach. Przyleć z wiosennym wiatrem. Nie musisz pukać, cała jestem czekaniem. Nie bój się, obiecuję, że będę się bardzo starała. Niczego nie narzucę. Mocno wsłucham w twoje „już jestem” i zrozumiem. Nadam ci imię, które wybierzesz. Tylko wróć.
Ewa
chyba mam pomysł za czym tęsknisz..
ładnie to napisałaś.
Jak zwykle pięknie wyrażasz myśli, uczucia… .
Ja też tęsknię.
to jest już nas co najmniej dwójka z tą teskonotą 🙂
Czy znów ?
No i jestem :))Imie moje „no name”, ale ty wiesz co znacze. Nie wiem tylko dlaczego jestem ci potrzebny. Masz mnie w sobie na codzien. Klade się z toba spac. Wracam z kazda mysla teskna, gdy powieki zamykasz (do spania rzecz jasna;)
Malo ci mnie ? Wiec bierz mnie wiecej. Nigdy mnie w tobie nie braknie. Nie zuzyje się.
??
kto wyjechał?;)
„tylko wróć””
bez komentarza….
ja też czekam, ale jest chyba blizej niz dalej wyjaśnienia sytaucji:)
przytulam
Ewa, ta tęsknota TTAAKK opisana …!
pieknie to napisalas :-))
zycze, zeby bylo…