słyszę co jakiś czas jego żartobliwe – wyrwałaś się z plebsu, weszłaś do szlacheckiej rodziny, twoi przodkowie sprzedawali marchew na targu (mam bardzo kupieckie panieńskie nazwisko), handlowali pyrami itd. 🙂 Śmieję się z tego tak samo jak teściowa, która o wyjątkowym pochodzeniu teścia słyszała nie raz.
U gudrun znalazłam bardzo ciekawą wyszukiwarkę. Można tam sprawdzić ile osób o określonym nazwisku mieszka w Polsce, odnaleźć herby rodowe. Oczywiście nie omieszkałam sprawdzić jaki herb posiadam po wejściu do opiewanej rodziny Maćka. A tu niespodzianka – herbu brak. Za to herb dla nazwiska bardzo zbliżonego do mojego panieńskiego – jest 🙂 Opowiedziałam o tym Maćkowi z lekką satysfakcją, potem dowiedziała się teściowa i rozbawiona doniosła teściowi. Teść zaczął szukać w papierach, grzebać w pamięci, podał nazwiska, prosił o sprawdzenie. Nic. Rozpoczęła się walka o złote gacie. Tłumaczyłam hamując śmiech, że to tylko jedna z wielu wyszukiwarek internetowych, że to dla zabawy, ale chyba moje wyjaśnienia na nic się zdały. Któregoś wieczora teściowie przyszli do nas, a teść razem z Maćkiem zaczęli poszukiwania internetowe. Ja z teściową, rzucając sobie rozbawione spojrzenia, siedziałyśmy na kanapie obserwując poczynania szlachciców. Herbu nie znaleźli, ale za to wiele różnych linków, namiarów, które mają świadczyć o ich lepszym pochodzeniu. Niech będzie. Przecież się nie upieram. 🙂
-
Statystyki
- Wszystkich wizyt: 312782
- Dzisiaj wizyt: 173
1. Moje
2. Kontakt
3.Codziennik
4.Kreatywne
Archiwa
- Styczeń 2021
- Grudzień 2020
- Listopad 2020
- Październik 2020
- Wrzesień 2020
- Sierpień 2020
- Maj 2020
- Kwiecień 2020
- Marzec 2020
- Luty 2020
- Październik 2019
- Wrzesień 2019
- Sierpień 2019
- Lipiec 2019
- Czerwiec 2019
- Maj 2019
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Styczeń 2019
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Czerwiec 2018
- Maj 2018
- Kwiecień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Czerwiec 2017
- Maj 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Listopad 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
- Czerwiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
- Luty 2013
- Styczeń 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Czerwiec 2011
- Grudzień 2010
- Maj 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
- Sierpień 2009
- Lipiec 2009
- Czerwiec 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009
- Styczeń 2009
- Grudzień 2008
- Listopad 2008
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
- Kwiecień 2007
- Marzec 2007
- Luty 2007
- Styczeń 2007
- Grudzień 2006
- Listopad 2006
- Październik 2006
- Wrzesień 2006
- Sierpień 2006
- Lipiec 2006
- Czerwiec 2006
- Maj 2006
- Kwiecień 2006
- Marzec 2006
- Luty 2006
- Styczeń 2006
- Grudzień 2005
- Listopad 2005
- Październik 2005
- Wrzesień 2005
- Sierpień 2005
- Lipiec 2005
- Czerwiec 2005
- Maj 2005
- Kwiecień 2005
- Marzec 2005
- Luty 2005
- Styczeń 2005
- Grudzień 2004
- Listopad 2004
- Październik 2004
- Wrzesień 2004
- Sierpień 2004
- Lipiec 2004
- Czerwiec 2004
- Maj 2004
- Kwiecień 2004
- Marzec 2004
- Luty 2004
- Styczeń 2004
- Grudzień 2003
- Listopad 2003
- Październik 2003
Meta
Ha ha :))) Wyobrażam sobie te poszukiwania :)))
czyzby chodzilo Twojemu M. o mezalians? w XX (XXI) wieku? do niektorych spraw trzeba podchodzic z lekkim przymrużeniem oka.
pozdrawiam
hehehe FACECI!!! MAło im było ,ze przez te wieki nikt nie liczył sie z kobietami… A kobiety …ach my kobiety!!!!
No wiadomo,że linki świadczą o lepszym pochodzeniu:D
Dziękuję serdecznie za życzenie „powodzenia”… 🙂 Tak przeżywam, że chyba pomyślałaś, iż to już w tą sobotę 🙂 Tak czy tak strasznie to było sympatyczne i uśmiechnęłam się szeroko.
Poza tym … chyba i już na 7 dni przed przyda się takie życzenie :))) Dziękuję i … miłego weekendu Ewo.
ja takie opowieści słyszałam od swojej prababki…:) też jakoś nie znalazłam herbu:))))
Zaintrygowałaś mnie. Choc moje nazwisko mało polskie i zawsze są problemy z poprawnym przeczytaniem , to pewnie za chwile zama zaczne poszukiwać swojego herbu 🙂
No niestety.Ani moje obecne nazwisko, ani przyszłe herbu nie posiada.A taka ładna szlachcianka ze mnie by była 🙂
no tak , mozna sie dowartosciowac ogladajac te swoje herby :))
( z przymruzeniem oka)
ja mam szlacheckie po mamie 🙂
A żebyś wiedziała, że i teraz, w XXI wieku można popełnić mezalinas 🙂 Aaaa.. przepraszam. Ślub brałam jeszcze w XX, ale za to pod koniec. Popełniłam mezalians, tak. I nie świadczy to wcale o mojej jakiejś nadzwyczaj wysokiej pozycji, czy mniemaniu o sobie. Wyszłam za mąż za kogoś, kogo mi wskazywały szalejące hormony i dopiero później się zorientowałam, że popełniłam błąd – mezalians. Nie jest to regułą, ale u mnie się sprawdziło – facet był po podstawówce, ja po studiach i właściwie niewiele mieliśmy wspólnych tematów do rozmowy. Dla mnie książki to podstawa, dla niego Przegląd Sportowy. Ja chciałam do teatru, on na mecz z kumplami. Ja chciałam, żeby kupił sobie garnintur, on wolał dres. I tak ze wszystkim. Mój błąd, pewnie, ale i informacja – mezaliansy sie zdarzają 🙂 z tym, że nie w sferze pochodzenia, [podobno moje przodkinie były paniami do towarzystwa jakiegoś króla, brrrrr.. :)], ale w sferze kulturalnej i ogólnego obycia, którego nabiera się od swoich rodziców.
Pozdrawiam, też mam córkę 🙂
szlacheckie pochodzenie zawsze było trendiiiiii 😛
ja narazie pozostaje przy moim dziwnym nazwisku panieńskim 🙂
tak, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie…..
a Ty zamaist sie cieszyc ze syn Twoj takie korzenie ma…. :-)))))))))))))
Co ma być to będzie…
Hehehe Ewa! A ja się dziwiłam dlaczego nagle z Twej strony tyle osób do mnie weszło:) Dzięki za linka:))))
A ludzi w Polsce noszących szlacheckobrzmiące nazwisko mojego męża jest mniej niż 100 osób;a w naszym starym województwie jest ans 9 osób:) ANsza rodzina, dwie żony mojego teścia i on sam, jego brat bliźniak z żoną.
Pozdrawiam
a moje nazwisko- wciąz panieńskie jest i straszliwie popularne…..:-(