w wieku chrystusowym, dostrzega zmiany w swoim wyglądzie. Przeglądając się w lustrze lub oglądając zdjęcia stęka – ale się zmieniłem, widać już na mojej twarzy upływ czasu itd. Ale nie czuję się jak trzydziestolatek – dodaje po chwili. Facet taki bywa leniwy i obrzydliwy. Smrodliwy i bez zahamowań. Lubi programy informacyjne nade wszystko i toleruje brak zainteresowania nimi swojej partnerki. Długo trzeba go namawiać do zrobienia czegoś w domu, ale jak zrobi to dobrze. Nie lubi garniturów. Mógłby chodzić cały czas w poszarpanych dżinsach. Jest oddany rodzinie. Bywa męczący, marudny ale też ciepły i misiowaty. Nie umie gotować. Panuje nad domowym budżetem. Ten facet niby wie na czym stoi, ale tak naprawdę czasem nic nie rozumie. Potrzebuje miłości i podobno usycha gdy mnie dłużej nie widzi.
Na 33- cie urodziny dostał ode mnie czarny, skórzany portfel, a od Adasia – abstrakcyjną laurkę. Zrobiłam małe przyjęcie dla najbliższych serwując bombkę kaloryczną w postaci ciasta i lodów z bitą śmietaną. I na kolację też znalazło się coś do przekąszenia. Wspominki rodziców, gaworzenie Olka, nalewka od mamy, orzechy laskowe, prezenty, śmiech – sobota.
A w niedzielę park. Mało tych kasztanów na ziemi. Ale za to na drzewach, wysoko…
taaa ,ten rocznik ..czasem lubi pomarudzić 🙂
Gratuluję i nie po chrześcijańsku zazdroszczę. Zwłaszcza tego usychania bez Ciebie. ;-/
nie pozwól, by przeszedł pod kuratelę jakiegoś kolektywu 😉 nacjonalizacje itp 😉
Najważniejsze z tego wszystkiego jest to ,że jest właśnie Twój, a nie nikogo innego:)
I bardzo prawidłowo, że tak za Toba usycha:)
a moze najwazniejsze jest to, ze ten facet po prostu przy Tobie jest… ?
a ja odnośnie kasztanów- też byłam wczoraj w parku. Ale tylko kilka znalazłam większość ciągle na drzewach:-)
Również nie potrafie gotować, ale za to gdybym mógł, to codziennie chodziłbym w garniturze
słychać ciepło w tej opowieści
złóż ode mnie Maćkowi najlepsze życzenia (szczególnie za niechęć do garniturów) 😛
Fajni Ci faceci po 30-stce :-)… .
W tym roku przyniosłam do domu tylko jednego kasztana… i to niedojrzałego na dodatek.
a ja 2.X – 34 – lata …hmmm … ehhh…brak słów.
a kasztany …coś późno tam u Was 🙂