czułości może spowodować, że myślenie przestawia się na właściwy tor. Każdy dzień znowu nabiera sensu, a wspólne nicnierobienie nie denerwuje, tylko sprawia radość. Drobne gesty, przytulenie, pocałunek. Niewiele, a jednocześnie to jak zastrzyk pozytywnej energii. Nie warto tracić czasu na boczenie się i beznadziejną obojętność. Niby wszystko to wiem, ale nie zawsze umiem przemówić do własnego rozsądku. A przecież tak bardzo potrzebuję teraz akceptacji i miłości. Tak bardzo pragnę czuć się ważna, wyjątkowa i potrzebna.
Ewa
i mam nadzieje, ze tak sie teraz czujesz… bezpiecznie. bez tego nie da sie zyc!
doskonale rozumiem…
to zrozumiale co piszesz -kazda to rozumie.
jesteś wazne wyjątkowa i niepowtarzalna 😉
Ja też potrzebuję czułości, miłości przytulania, ale czasem… musi coś we mnie strzelić… Takiego wybuchu też potrzebuję. To oczyszcza.