Adaś pragnął zostać skoczkiem narciarskim. Odkąd Małysz zaczął osiągać w tej dyscyplinie sukcesy, nie istniał inny idol. Przynajmniej w okresie zimowym. Nadal ma do niego sentyment i denerwuje się gdy Maciek nazywa Małysza cieniasem. W zimie, poza skokami na nartach z pobliskich górek, wymyśla różne domowe zabawy związane ze skokami narciarskimi. Buduje z klocków lego skocznię, układa pod nią mini skoczków, zaznacza odległości i skacze. Albo ustawia się sam na skraju dywanu, przyjmuje pozycję jakby zjeżdżał ze skoczni i skacze – ja notuję odległości które mi określa. Albo robi na kartce tabelę z nazwiskami skoczków, wpisuje punkty – ja muszę wysilać się na jakieś komentarze. No i gry komputerowe oczywiście. W jego zabawach Adam Małysz raczej nie spada poniżej podium 🙂
Na urodziny kupiłam Adasiowi książkę o Małyszu. Jakież było moje zdumienie, gdy następnego dnia rano zastałam go nie wlepionego w telewizor, ale pochylonego nad książką. Ledwo się otrząsnęłam z takiego szoku znając jego wstręt do książek. 🙂
Ten bez wąsów to mój Adaś jakby ktoś nie wiedział 😉
dorodne chłopisko 🙂 i nie mówię o Małyszu 🙂
a Kasiula jak??
To Adaś (nie Małysz) miał urodziny? Wszystkiego najlepszego mu ode mnie życz 🙂
dobrze ,ze ma takiego idola ,a nie jakiegos rapowca
🙂
hepi dirddej:)
nie zgadłabym kto jest kim 😉
🙂
no tak, teraz wszystko jasne 🙂 pojedźcie do Wisły spotkać się z Adasiem 🙂
jedno jest pewne, urody po idolu nie ma. I bardzo dobrze
Adaś Twój bardziej dla oka miły:)
Jesli Adaś jest z kwietnia, to jaką niespodziankę planujecie na następne „kwietnie”?:)Adaś,Kasia i?
na całe szczęście podobieństwa do Małysza nie zauważam ….
chciałabym zobaczyć zdjęcia Adasia za jakieś osiem lat 😉
podobny do Maćka:)
Adaś jest śliczny, będzie łamał serca, oj będzie:)
🙂