No chyba

Opublikowano 17 stycznia 2006, autor: Ewa

mnie lubi jakoś tak. Zawsze ma dla mnie uśmiech, miłe słowo. Wysyła pocztą zakładową zabawne filmiki i inne głupoty. Wciąż zachwyca się moimi włosami. Jaki piękny kolor – słyszę. Takie kobiety jak ty lubię – nie raz. Któregoś dnia szedł za mną, a zrównawszy z moim swój krok – jaki śliczny zapach – zaciągnął. Deklaruje pomoc w różnorodnych sytuacjach, a gdy o taką poproszę (rzadziej niż rzadko) – nie odmawia. Odśnieżył mi miejsce na parkingu, gdy utknęłam zaskoczona zaspami i brakiem możliwości przejazdu. A w okresie świąt przyniósł gałązkę choinki i kilka bombek, abym sobie pokój przyozdobiła, bo poza małym stroikiem przyczepionym do tablicy korkowej, nic nie miałam. Nie narzuca się. I dobrze, bo tylko zepsułby sympatyczne relacje między nami.
A ja przecież rozsiewam wokół woń pieluch, Bebika 2, oliwki Nivea, kremu Ziaja. Dziwne, że wyczuł te perfumy. 😉

Ewa
Ten wpis został opublikowany w kategorii Kategoria. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

9 odpowiedzi na No chyba

  1. missja pisze:
    17 stycznia 2006 o 09:24

    może nie wyczuł, tylko chciał zrobić przyjemność, a może wyczuł oliwkę i dla niego były to najlepsze perfumy?

    Odpowiedz
  2. soleil pisze:
    17 stycznia 2006 o 10:08

    Dom, bezpieczeństwo, spokój. To największy magnes. 🙂

    Odpowiedz
  3. kamytchek pisze:
    17 stycznia 2006 o 11:31

    Tak, tak, święta racja, zgadzam sie z poprzedniczką.Ale wiesz, moja droga? To bardzo mi pasuje do…to takie ludzkie wcielenie anioła stróża. Dyskretny,zawsze przy tobie,gotowy do pomocy,wiedzący co ci sprawi przyjemność(nawet drobiazg).Przyjemnie jest chyba pracować w takiej atmosferze.Masz poczucie bezpieczeństwa w domu i w pracy.I jesteś bardzo bogata…dobrzy ludzie wokół siebie to skarb.

    Odpowiedz
  4. szkrabi pisze:
    17 stycznia 2006 o 12:27

    Oliwka pięknie pachnie;)

    Odpowiedz
  5. anulina pisze:
    17 stycznia 2006 o 13:24

    uważaj na niego! 😉

    Odpowiedz
  6. Mama Gabrołka pisze:
    17 stycznia 2006 o 15:04

    ja bym tam go nie podciągała pod anioła 🙂 Amant to amant! 🙂 i to miłe!

    Odpowiedz
  7. b pisze:
    17 stycznia 2006 o 15:21

    ile ma lat?:)

    Odpowiedz
  8. Mortella pisze:
    17 stycznia 2006 o 23:17

    ale jakie to miłe!

    Odpowiedz
  9. adewma pisze:
    18 stycznia 2006 o 07:56

    Misja: kto go tam wie 😉

    Soleil: spokój powiadasz…

    Kamytchek: no bez przesady, z tym „zawsze przy tobie” to przesadziłaś 😉

    Szkrabi: zgadzam się 😉

    Anulina: no coś ty 😉

    MG: amant to z niego żaden, ale miły – fakt

    B: jakoś w moim wieku

    Mortella: przyznaję bez bicia – miłe

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *