gapienia się w szybę wyrwało mnie głośne: Ewunia..Witaj kochanie! Wiola przedzierała się w moją stronę pomiędzy pasażerami autobusu. Przesiadłam się, a ona przykucnęła i (o zgrozo) zrobiła różowy dzióbek i ucałowała mnie w policzek. Wiola – moja koleżanka z liceum, dziewczyna Maćka przez jakiś czas. O ich uczuciu grzmiała chyba cała szkoła. Takie efektowne było.;) Postrzelona, atrakcyjna, czarnowłosa.
Stała więc sobie nade mną i trajkotała. O szkole w której pracuje, o ciągłej potrzebie dokształcania, o zarobieniu, o dentyście, który jej zęba zmarnował, o Alpach, w których niedawno wypoczywała w pensjonacie znajomych, o telewizji lokalnej w której wystąpiła, o synu…no i o tym, że ja się nic nie zmieniłam (ale to słyszę od niej zawsze, ilekroć się spotkamy…nawet ostatnio, w marcu 2005, tuż przed porodem). Głośna była, a rzeczy, które koniecznie powinnam odnotować nawet powtarzała. No bo jeśli nie zachwyciłam się Alpami od razu, to musiałam usłyszeń o nich ponownie. I skoro nie zareagowałam na telewizję wymownie, to znaczy, że zapewne nie dosłyszałam. A poza tym te informacje są fascynujące i szkoda by było, aby inni pasażerowie o nich nie usłyszeli.
Wysiadłyśmy razem, więc nawet w rybnym była obok (aha – jej tata jest mistrzem wędkarstwa i ona ma już dosyć ryb). Pożegnałyśmy się słodko i usłyszałam, że było jej baaaardzo miło.
Mnie też w zasadzie. Bo ona się nie zmieniła mentalnie, do takiej jestem przyzwyczajona. Bo mnie wciąż bawi. Bo jest częścią moich bardzo dobrych wspomnień.
-
Statystyki
- Wszystkich wizyt: 312747
- Dzisiaj wizyt: 138
1. Moje
2. Kontakt
3.Codziennik
4.Kreatywne
Archiwa
- Styczeń 2021
- Grudzień 2020
- Listopad 2020
- Październik 2020
- Wrzesień 2020
- Sierpień 2020
- Maj 2020
- Kwiecień 2020
- Marzec 2020
- Luty 2020
- Październik 2019
- Wrzesień 2019
- Sierpień 2019
- Lipiec 2019
- Czerwiec 2019
- Maj 2019
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Styczeń 2019
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Czerwiec 2018
- Maj 2018
- Kwiecień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Czerwiec 2017
- Maj 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Listopad 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
- Czerwiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
- Luty 2013
- Styczeń 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Czerwiec 2011
- Grudzień 2010
- Maj 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
- Sierpień 2009
- Lipiec 2009
- Czerwiec 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009
- Styczeń 2009
- Grudzień 2008
- Listopad 2008
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
- Kwiecień 2007
- Marzec 2007
- Luty 2007
- Styczeń 2007
- Grudzień 2006
- Listopad 2006
- Październik 2006
- Wrzesień 2006
- Sierpień 2006
- Lipiec 2006
- Czerwiec 2006
- Maj 2006
- Kwiecień 2006
- Marzec 2006
- Luty 2006
- Styczeń 2006
- Grudzień 2005
- Listopad 2005
- Październik 2005
- Wrzesień 2005
- Sierpień 2005
- Lipiec 2005
- Czerwiec 2005
- Maj 2005
- Kwiecień 2005
- Marzec 2005
- Luty 2005
- Styczeń 2005
- Grudzień 2004
- Listopad 2004
- Październik 2004
- Wrzesień 2004
- Sierpień 2004
- Lipiec 2004
- Czerwiec 2004
- Maj 2004
- Kwiecień 2004
- Marzec 2004
- Luty 2004
- Styczeń 2004
- Grudzień 2003
- Listopad 2003
- Październik 2003
Meta
Czasem lubię takie trajkoczące osoby, ale nie zawsze. Najczęściej jest tak, że gdy akurat mam nastrój na takie spotkanie, to trajkoczącej osoby na horyzoncie brak. A gdy dla odmiany chcę pomyśleć, pobyć sobie w spokoju, takie osoby pojawiają się jak grzyby po deszczu.
mióo tak czasami spotkac kogoś z liceum
I tego mi brak. Tych niespodziewanych, chcianych lub nie, spotkań…znajomych twarzy, dzieki którym ożywają wspomnienia, znajomych miejsc…ale to był mój wybór. Nie spodziewałam się, że wyrwanie sie z rodzinnego miejsca może być takie bolesne.
to chyba mój „ulubiony” typ kobiety rasy Kasia z Kasi i Tomka… od razu mi się nóż w kieszeni otwiera :)))
Zupełnie jak z tej reklamy dyskretnej wkładki… Nawet do WC za tobą pójdzie 😉
i mnie się pomyślało to samo co Kronikarzowi.
odbilas jej Macka:P
u Twojej siostry wszytsko w porzadku? nie pisze juz od miesiaca… a ja jestem ciekawa co u olusia slychac :))
u Twojej siostry wszytsko w porzadku? nie pisze juz od miesiaca… a ja jestem ciekawa co u olusia slychac :))
Takie osoby mnie cieszą i śmieszą ;-))
Ewunia, a może jej się tak porobiło jak Ty odeszłaś z jej chłopem, co?
czasem mnie smiesza tacy ludzie. ale czasem wkurzaja, zbyt zapatrzeni w siebie… to pewnie dlatego, ze staram sie o rownowage w sluchaniu i mowieniu.
No, jeśli nie zmieniła się mentalnie od liceum to jej współczuję;)
Orka: też lubię.. czasem 😉
Ikea:to dobre wspomnienia, z czasem coraz lepsze 😉
Kamytchek: a ja chciałabym się stąd wyrwać mimo wszystko
MG: eee tam, nóż od razu
Kronikarz: myślisz?
Waryjatka: 🙂
Be: ależ skąd, między nią a mną upłynęło trochę czasu
Ania: w porządku, są bardzo zajęci, a u Olusia też ok., ostatnio znalazł sobie nowe zajęcie i upaprał się kupą ;))
Woman-room: właśnie 😉
Mały: jej się tak porobiło już znacznie wcześniej 😉
Sarahh: trafiła na mój dobry humor więc nic mnie nie wkurzało 😉
Szkrabi: jej? Chyba raczej tym, z którymi obcuje 🙂