że jestem w ciąży. Najpierw jakoś zaakceptowałam ten stan, bo w zasadzie czemu nie, ale potem miałam USG. I ono wykazało, że to bliźnięta. Wyraźnie widziałam blond dziewczynkę i ciemnego chłopca, którzy w tym moim brzuchu się przepychali. Załamałam się. Wyłam, krzyczałam, rozrzucałam wszystko co mi w ręce wpadło. Myślałam sobie – Kasia taka mała, Adaś i tak już na bocznym torze, a tu bliźniaki!!??!! Byłam zdruzgotana.
Zmęczył mnie ten sen.
Jak pytałam potem chłopaków co by zrobili gdybym naprawdę miała urodzić bliźniaki to:
– Adam westchnął i spojrzał w sufit,
– Maciek rzekł – po pierwsze kazałbym zrobić badania genetyczne (resztę można sobie dopowiedzieć), a potem no co, wychowałbym
Z sennika: ciąża – dobre wiadomości w drodze
Wczoraj było ich trochę. Że na wywiadówkę możemy iść spokojnie, że ładnie wyglądam, że sprawy Maćka jakoś się kolebią, że prezent się podobał, że „świat jest OK., tylko ludzie psują mu opinię” (Magdzie M. się udało), że Kasia nie ma kataru…
A ja głupia czekam na coś wyjątkowego. 😉
fajne sny masz:D
kurcze a mi się często śni że jestem w ciąży 🙂
tak myslalam, ze to sen 🙂
trzeba cieszyc sie kazdym dniem, kazda chwila… zbyt czesto szukam szczescia, czekamy na nie, a zycie mija…
„szczesciae to ta chwila co trwa…” – wlasnie!!
czytasz te ciążowe blogi i masz! 🙂
hhehe wyjatkowego 😉
wyjatkowe blizniaki 😉
pozdrawiam :]
No popatrz:) a Ty sie tak bronilas przed tymi „wiadomosciami”:)
dlatego nie patrze na senniki 😉
bo co ma byc to bedzie
Skaf: ten mogę ci odstąpić jeśli chcesz 😉
Natie: szczęściara jednym słowem
Sarahh: to nie jest takie proste prawda?
Gabrolek: zawiniłaś! Zawiniłaś!
Dea: bliźniaki już same w sobie są wyjatkowe 😉
Thernity: dostrzegam je, dostrzegam, ale…
Ikea: ja patrzę dla zabawy 😉
Tak na wszelki wypadek…. za Ciebie zrobilo mi sie ciepło! 🙂