nie miałam ochoty pitrasić. Zdecydowałam że na obiad będzie spaghetti.
Położyłam Kasię spać, ale najpierw chciałam uzupełnić kronikę i zagrać z Adasiem w scrabble.
Tłumaczę Maćkowi jaka będzie kolejność rzeczy, które zrobię i pytam:
– Może chciałbyś zjeść wcześniej?
– O tak, wcześniej – przytakuje (bo pewnie głodny po spacerze) – tak, tak
– Skoro chcesz zjeść wcześniej to musisz mi pomóc
– Nie, w zasadzie to może być później
I położył się obok Kasi.
Żeby uśpić głód zapewne.
Ewa
hehe czyli głód szybko przeszedł 😉
ehh Ci faceci
jak mówi przysłowie lepiej później niz wcale;)