pogodzić się z konsekwencjami wielomiesięcznego niedbalstwa. A może wieloletniego?
Świadomość błędów nie pozwala obwiniać innych, ale porażka wyzwala najgorsze instynkty. Wskazanie współwinnego uspokaja tylko na chwilę, bo prawda i tak dławi.
Można dusić się bez żadnych widocznych objawów braku powietrza.
Wiem, że nie da się zacząć od początku. Trzeba od miejsca, w którym się aktualnie jest.
Chociaż na zewnątrz niczego nie rozumiem, tam głęboko – wszystko jasne. Aż oślepia.
Ewa
Może w tym miejscu, w którym się jest też da się coś naprawić.