Najfajniejszym maćkowym „wykopaliskiem” w naszej-klasie jest chyba Mirella. Jego miłość z czasów gdy miał 13 lat. Znali się raptem parę dni, ale przeżyli niezapomniane chwile. Mirella jest starsza o 2 lata i to ona znalazła Maćka na portalu. Pamiętała !!!
No ale nie ma się co dziwić skoro obiecał jej, że gdy wyjdzie z wojska to przyjedzie po nią z pierścionkiem zaręczynowym (tak, wyobraźni to mu nigdy nie brakowało). I na dodatek wyrył jej imię na drzewie. No i (kręcił, kręcił, lawirował, ale się w końcu przyznał) pocałowali się !! W usta !!
Nie czekała. Wyszła za mąż, urodziła córkę
Jednak, jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje…
;))
Ewa
a ja widziałam takiego jednego Maćka na naszej klasie
i wcale się nie dziwię, że dziewczyny się w nim kochały 🙂
no tak pocałunek to nie byle co 😉
🙂
elegancka kiecka;)
AZ nie poznałam bloga 🙂