W przedpokoju ujawnił się pająk.
Na jego widok Adam ryczy jak dziki zwierz.
Maciek nie kwapi się do usunięcia zwierzaczka uzasadniając swą opieszałość:
– zawsze nas więcej w domu, jak przyjdą Ruski…
Jego wizja bliskiej wojny wywołała mój niedawny sen: płonące miasto i my pakujący się w pośpiechu, uciekający z domu..
Ewa