Obcięłam jej paznokcie. Po chwili zapragnęła bawić się kolorowym, samoprzylepnym papierem. Wycinała kawałki o różnych kształtach i naklejając ją na kartkę A-4 tworzyła wyimaginowane kompozycje. W którymś momencie nie mogła odkleić naklejki od papieru. Swoje niepowodzenie przypisała zbyt krótkim paznokciom.
– Chcę żeby mi urosły paznokcie!
– Urosną. Za jakiś czas. Musisz trochę poczekać – tłumaczę
Zrozpaczona rzuca się na podłogę, wyciąga na dywanie, zakrywa głowę rękoma.
– Co robisz? – pytam
– Czekam
Ewa
ale czy Mario się zabezpieczył w końcu?:)
wątpię
sprawia wrażenie faceta który idzie na całość