Tulimy się, gilgamy, całujemy w nosy i policzki. W którymś
momencie Kasia proponuje – a teraz
pocałujemy się inaczej. Zbliża swoją twarz do mojej i rozdziawia usta szeroko.
– A gdzie ty widziałaś takie pocałunki?
– Na weselu Tomka
– A ciebie ktoś tak całował?
– Nie-e
– Nie możemy się tak całować?
– Dlaczego?
Hmm….