Na kolejnych kolejnych, dziecięcych urodzinach, rozmawiam z mamą pewnego chłopca, przedszkolnego kolegi Kasi. O zainteresowaniach dzieci, ich zachowaniach, preferencjach. Kasia ma już wybranka, którego wciąż chce całować i o którym z czułością opowiada. Syn mojej rozmówczyni nie jest zdecydowany, ale:
– Powiedział mi – mówi ona – że gdyby miał wybrać jakąś dziewczynkę, to byłaby nią Kasia, bo jest inteigentna.
Gdy potem wspominam Kasi o ocenie jej osoby przez tego chłopca, ona nie zastanawiając się długo wykrzykuje:
– Mam nowego chłopaka!
Rzeczywiście, pomyślunek godny uznania.