Kasia to gaduła. Wtrąca się nawet wtedy, gdy rozmowa jej nie dotyczy. Trudno ją czasem uciszyć i wtyka swoje trzy grosze. I tak np. rozmawiam z Adamem, a ona siedzi obok nas:
– Idziesz na studniówkę z koleżanką, musisz trochę potańczyć , nie zostawiaj jej czasem samej, zajmij się nią – ciągnę wywód
…. taniec jest bardzo fajny – wtrąca się Kasia
– Jak pojedziesz na studia to będziesz musiał się usamodzielnić – truję dalej
….. i znajdziesz sobie dziewczynę – dodaje ona