Kasia prosi wieczorem o mleko. Wiąże się to z tym, że Maciek musi wstać i to mleko przegotować, podać. Narzeka więc, że tyle z tym roboty.
– Jak kiedyś piłam z butelki to tak nie marudziłeś! – zarzuca mu córka
Kasia prosi wieczorem o mleko. Wiąże się to z tym, że Maciek musi wstać i to mleko przegotować, podać. Narzeka więc, że tyle z tym roboty.
– Jak kiedyś piłam z butelki to tak nie marudziłeś! – zarzuca mu córka