– Komar! Komar! – krzyczy Kasia – Zabij go! – rzuca nakaz w moją stronę.
– Nie chce mi się – odpowiadam z betów rozwalonych na narożniku – Poproś tatę.
Poproszony o ukatrupienie owada Maciek, wypełnia polecenie, co Kasia komplementuje poprzez naganę skierowaną do mnie:
– I to jest właśnie dobry rodzic
Moja córka czyta adewmę 🙂
o! tzn. że czyta twojego bloga… ciekawe co o nas mysli? 😉