Raczej przyjeżdża na weekendy z Gdańska, ale zdarzyło się że nie było go w domu. Wstałam rano w sobotę i …byłam pewna że śpi u siebie. Chciałam cicho zamknąć drzwi od jego pokoju, jak mam w zwyczaju, żeby pospał mimo naszego porannego poruszenia, a tu… pusto.
U dziewczyny tez musi byc,trzeba sie Synem…dzielić..
jeszcze się dzielic nie muszę ;))