Przed wigilijnym spotkaniem w szkole, dzieci miały przykazane, aby na tę uroczystość ubrać się odświętnie. Razem z Kasią zdecydowałyśmy, że to będzie kolorowa, cieniutka bluzka, a na to różowa marynarka z broszką. Kiedy potem oglądałam zdjęcia z tego dnia, okazało się, że wszyscy byli na galowo. Wszyscy poza Kasią, której różowa marynarka jaśniała jak kwiat w morzu biało, czarnych plam. Wyglądała cudnie.
Czy wyznacznikiem odświętności musi być biała bluzka?
no jasne białe rajstopy i granatowa spódniczka 😉
plisowana oczywiście 😉