Tym razem to Kasia wyciągnęła mnie na rower. Miałam co prawda inne plany na popołudnie, bardziej leniwe, przy kawie, rysunkach, no ale…
– Pogadamy sobie – zachęcała – poruszamy, spędzimy razem czas…
Argumenty jak dla mnie wyjątkowo przekonujące. Długo nie prosiła.
super, rower to fantastyczna sprawa, odkrywam go na nowo
to dobrze, zyczę udanych wycieczek