Mamroczę. Najczęściej wtedy, gdy nie zareaguję odpowiednio na czyjeś słowa i tworzę w głowie inny scenariusz sytuacji, albo gdy planuję coś komuś dosadnie powiedzieć, ale gdy mnie coś wkurzy i wyobrażam sobie jak mogłabym dopiec winnym… Cicho, pod nosem, gadam do siebie. Jestem nieprzyjemna, pewna siebie, bez skrupułów. W samochodzie, przy kuchni, w pracy, na balkonie… Bywa, że to co wymamrotane, zapisane w pamięci, wprowadzam w życie.
Nie wiem czy to groźne.