Noc otuliła oświetlony tunel prowadzący z dworca na parking. Czekałam w ciemności wypatrując znajomych sylwetek. Pociąg stał jeszcze na peronie gdy pasażerowie zaczęli przesuwać się w moim kierunku. Zobaczyłam ich szybciej niż oni mnie. Szli za rękę, ona lekko podskakiwała. Nagle dziewczyna zwolniła, okręciła wokół siebie, a chłopak uniósł rękę go góry i poprowadził ją w tym piruecie. Roześmiali się i ruszyli dalej. Dostrzegli mnie wynurzając się z tunelu. Otworzyłam ramiona aby ich przytulić.