Z okazji Dnia Dziecka mama przyniosła na działkę szampana. Żebyśmy my – jej córki – też świętowały, bo generalnie ten dzień zawsze należy do najmłodszych. A przecież dziećmi jesteśmy zawsze, a przynajmniej dopóki żyją rodzice. Niezależnie od wieku.
I piliśmy na trawie.
Fajnie.