Z daleka wyglądała bardzo efektowanie. Długie, smukłe nogi, wyższe buty, krótka sukienka, mocna opalenizna. I uśmiech na mój widok. Szeroki. Sympatyczna, choć ogólnikowa rozmowa po wieeeelu latach niewidzenia.
Zabolały (i ucieszyły) mnie te kurze łapki przy jej oczach. Głębokie.
Jakie zmiany dostrzegła we mnie?
Opalenizna jest teraz niezbyt modna 😉 , a na usunięcie kurzych łapek mamy fantastyczne sposoby. To tak z przymrużeniem oka … Poza tym czy to ważne, co dostrzegają w nas inni? Chyba, że to ma być odpowiedzią na naszą niepewność.
Myślę, że nie tyle zobaczyła co wyczuła pozytywne wibracje 🙂