Żona kolegi wyjechała na dwa tygodnie. Niby śmiał się, że wreszcie odpocznie, zrobi to, tamto, ale potem przyznał, że dziwnie mu gdy nie ma jej chociażby w pokoju obok. Gdy pytałam co robi pod jej nieobecność, przyznał, że poza pracą, zwyczajnym wyjściem do sklepu czy odwiedzeniem mamy, wciąż sprząta – codziennie odkurza, wyciera podłogi. Ale po co? – dociekałam. A co mam innego do roboty? – odpowiedział.
Kiedy wróciła, najpierw obeszła całe mieszkanie, sprawdziła czy jest porządek, coś przestawiła, położyła w innym miejscu. I wszystko było poprawnie…
ale…
miała jedno zastrzeżenie…
Dlaczego w czajniku jest woda?
mam podobnie. kiedy młoda wyjeżdża jak np. ostatnio na zieloną szkołę , czy na wakacje. masa planów. zwykle mało z tego wychodzi. tylko mnie nikt potem nie sprawdza…
ja tam mam przez pierwsze dwa dni nieobecności córki…potem się spinam 😉