Przynoszę sobie do pracy sałatki w pudełkach. Najczęściej w składzie jest brokuł plus pomidory, ogórki, papryka, serki. Któregoś dnia kolega zapytał:
– Ciągle te brokuły i brokuły, tak je lubisz?
– A to ty chyba nie wiesz jakie brokuły mają właściwości – odpowiedziałam niby poważnie – przeczytałam, że jak kobieta je dużo brokułów to wzrasta jej seksapil. Powiedz mi w porę, kiedy mam przestać, żebym nie przesadziła.
Następnego dnia, inny kolega, który słyszał naszą rozmowę, widząc jak niosę pusty pojemnik po sałatce, zaczepił mnie na korytarzu:
– Znowu jadłaś brokuły?
– Nie, dziś nie
– To całe szczęście, przyhamuj, dla dobra wszystkich, bo jesteś już na granicy.