– Mam takie marzenie aby na urodziny albo Dzień Matki dostać pewien prezent – zagadnęłam do Kasi
– ?
– Nie chcę rysunku czy laurki, ale chcę żebyśmy spędziły razem jeden dzień. Tak naprawdę. Od rana do wieczora. Wspólne wyjście, zakupy, kino, obiad gdzieś poza domem.
– I naprawdę nie marzysz o czymś specjalnym? Taki zwykły, prosty prezent??
– Myślisz, że to takie łatwe do zrobienia?
– Pewnie
Czyżby?
Myślę i myślę, czy mam kogoś, od kogo bym tego chciał. Hmm… raczej nie, ale chyba chciałbym chcieć.